Moje Gadu-Gadu: 34230200
Zachęcam na tt: @EvelineOffic
Masz jakieś pytanie do mnie? WAL ŚMIAŁO - ASK.FM



niedziela, 18 marca 2012

Rozdział 4.

- A tak właściwie to gdzie Chris mieszka? Spytała mnie Alex która właśnie wyszła z łazienki. Jej długie, brązowo rude, proste włosy luźno opadały na biały top na którym widniała flaga Wielkiej Brytanii do tego krótkie czarne szorty i niebieski trampki wyglądały bosko w tym zestawie.
Zaś ja założyłam białą obcisłą sukienkę która odsłaniała moje jedno ramie  założyłam do tego czarne botki na płaskiej podeszwie. Włosy postanowiłam trochę  podkręcić. Zostawiłam je rozpuszczone
- Wyglądasz mega.
- Dziękuje. – złapałam kosmyk jasnych włosów i zaczęłam kręcić je w palcach robiąc przy tym sweet dziubek. – Ale ty bardziej. - puściłam jej oczko - To jak idziemy ?
- No pewnie.
Wyszłyśmy z domu. W między czasie napisałam do rodziców wiadomość: Idziemy na imprezę. Wrócimy późno. Stanęłyśmy przed domem z którego  słychać było głośną muzykę.  Mnóstwo ludzi wchodziło i wychodziły z budynku.
- To pewnie tu. – Zaśmiała się Alex.
- Buuu… - przestraszył nas ktoś od tyłu. – Zapraszam do środka moje panie.
- Z wielką przyjemnością. – Alex zaczęła flirtować z Chrisem na co ja tylko wywróciłam oczami. Weszłam do domu, zostawiając znajomych w tyle.  Słyszałam jeszcze ich dialog o tym jaką oboje pięknie wyglądają. Zaczęłam się śmiać. Chris złapał mnie w tali i poprowadził do grupki osób stojących z boku pokoju popijając coś z czerwonych kubków. Najprawdopodobniej jakiś alkohol. Uśmiechnęłam się  pod nosem.
- To jest Sam i Alex moje nowo poznane śliczne koleżanki. – wskazał na nas. – A to moi kumple.
- Miło mi – odpowiedziałyśmy równo z Alex.
Dostałyśmy od chłopaków po drinku. Straciłam Alex  z Chrisem z pola widzenia ale nie przejęłam się bo wiedziałam ze są razem i bardzo dobrze się razem bawią. Poznałam mnóstwo ludzi. Wypiłam już trochę ale nie dawałam chłopakom dobierać się do siebie. Chciałam być lojalna wobec Toda. Poczułam że dostaje  wiadomość. Wyjęłam telefon i  odczytałam wiadomość. Dostałam zdjęcie na którym był mój  chłopak i jakaś dziewczyna z którą się całował. Gdy zobaczyłam to zdjęcie kubek wypadł mi z rąk. On zrobił to znowu. Wyjechałam na wakacje a ten mnie zdradza. Jaka ja mogłam być głupia wracając do niego. Do oczu od razu napłynęły mi łzy. Wybiegłam z imprezy. Nie chciałam wraca do domu. Chciałam zostać sama. W drzwiach zderzyłam się z kimś.
- Przepraszam. – rzuciłam tylko przez zaciśnięte zęby, przetarłam jeszcze policzki z łez. Pobiegłam w stronę parku. Usiadłam na ławce.  W dłoni ściskałam telefon na którym widniało zdjęcie Toda z jakąś panną. Rzuciłam telefon przed siebie.  Pomyślałam o Alex że  jak będzie chciała się dodzwonić do mnie i spytać gdzie jestem to będzie miała z tym problem więc zamierzałam wstać po telefon. Zdążyłam tylko wstać i zobaczyłam jak ktoś się po niego schyla i kieruje się w moją stronę. Usiadłam więc z powrotem na swoje miejsce.
- Najpierw mnie potrącasz w drzwiach a teraz rzucasz we mnie telefonem… nie wiem czy powinienem ci go oddać. Jesteś dość niebezpieczna. – zaśmiał się chłopak i podszedł do mnie. Nie rozpoznałam jego twarzy ale rozpoznałam zapach jego perfum były dość intensywne. Ale za to on zapewne z łatwością rozpoznał moją jakże piękną teraz twarz.
- Bardzo Cię za to przepraszam. – powiedziałam nie patrząc na niego. – Jak chcesz możesz zatrzymać sobie ten cholerny telefon …
Chłopak spojrzał na wyświetlacz mojego iphona. Po czym usiadł obok mnie na ławce i wyciągną z kieszeni kurtki paczkę chusteczek.
- Trzymaj. – podał mi je i uśmiechnął się uroczo.
Nie  wahając się wzięłam je od niego. Wytarłam swoją mokrą twarz. Chusteczka praktycznie była cała  czarna od  tuszu.
- To twój chłopak? – spytał mnie nieśmiało chłopak gdy zobaczył że jestem już wstanie na niego spojrzeć.
- Teraz już były. – ostatnie słowo wywołało u mnie przypływ nagłej rozpaczy. Szybko wzięłam się w garść.
- Co za dupek! – wycedził nieznajomy przez zęby.
- Właśnie. Już drugi raz mi to zrobił. A ja głupia się nabrałam. – zaśmiałam się ironicznie z własnej głupoty. Mój towarzysz spojrzał na mnie tylko  i zachęciła to opowiedzenia wszystkiego. Po upływie 15 minut chłopak znał już szczegóły mojego związku z Todem.
- Nie martw się. Z miłości jesteśmy wstanie do różnych głupich rzeczy. Jak na przykład w twoim przypadku. Zaufałaś mu. Wróćmy na imprezę do Chrisa. Nie powinnaś siedzieć tu teraz sama. Znajomi będą się o ciebie martwić. Choć. – złapał mnie za rękę i zaciągnął do domu mojego nowego znajomego.
- Właściwie to znam tu tylko Chrisa. Przyjechałam tu tylko na wakacje. – odpowiedziałam gdy kierowaliśmy się w stronę imprezy.
- To wyjaśnia dlaczego Cie nie kojarzę. – zaśmiał się.
Nim się zorientowaliśmy byliśmy już w środku imprezy . Alex chyba nawet nie zauważyła że mnie nie było przez pół godziny. Zauważyłam już w kącie pokoju. Przytulała się z Chrisem.
- Wiedziałam, że tak będzie - zaśmiałam się do siebie.
Dziękuj tajemniczemu chłopakowi zapomniałam o tym skończonym dupku. Wysłałam mu tylko wiadomość. To zdjęcie i podpis Chyba się domyślasz co to oznacza. Z nami koniec. Dziwnie się czułam zrywając przez SMS ale nie był niczego innego warty.
- Super była ta impreza. – powiedziała do mnie Alex kiedy wróciłyśmy do domu. Rodzice już wrócili i sapali sama z przyjemnością bym to zrobiła.
- Owszem. Udana, udana. – wyciągnęłam wodę z lodówki i kierowałam się w stronę swojego pokoju. -  Mówiłam, że tak będzie z tobą i Chriseeem. -  Zaśmiałam się. Alex pobiegła ze mną na górę.
Wzięłam długi prysznic i chciałam się już położyć gdy usłyszałam pukanie do mojego pokoju. –
- Mogę? – spytała moja przyjaciółka przez uchylone drzwi.
- Pewnie, ale jestem strasznie zmęczona wiec się śpiesz.
- To prawda ze zerwałaś z Todem. – gdy usłyszałam jego imię poczułam dziwne uczucie.
- Tak to prawda. – powiedziałam do przyjaciółki. Pokazałam jej zdjęcie jego i tej dziewczyny zanim zdążyła mnie zapytać dlaczego. – przepraszam ale nie chce o nim dzisiaj gadać jestem zmęczona i chce spać. – uśmiechnęłam się do niej ciepło a ona odwdzięczyła mi się tym samym.
- Ale widziałam, że już jakiego chłopaka wyrwałaś. Niezłe ciacho.  – rzuciła przyjaciółka gdy zamykała drzwi.
Przypomniał mi się… jak on się właściwie nazywał? Nawet nie wiem jak ma na imię chłopak który pomógł mi nie załamać się.  Ułożyłam się w łóżku i zasnęłam z myślą o tajemniczym nieznajomym. 

________________________________

  Nie wiem czy się wam spodoba... miejmy nadzieje, że tak : )
Za wszelkie błędy  BARDZO PRZEPRASZAM : )


Jeżeli się spodobało napisz komentarz a jeżeli chcesz być informowany o nowych rozdziałach pisz na GG:34230200 i @Ewelina_1D

KOLEJNE ROZDZIAŁY BĘDĄ DODAWANE W WEEKENDY. 
 
Pozdrawiam czytających ;*

PS. Przepraszam, ze krótkie ale dzisiaj na szybko pisałam żeby was nie zawieść bo mi się wczoraj klawiatura zepsuła bardzo przepraszam. Następny będzie krótszy : )

12 komentarzy:

  1. To jest świetne. Już się nie moge doczekać następnego rozdziału...jakieś takie krótkie są :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się!!! czekam na więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, pisz szybko następny ; DD

    OdpowiedzUsuń
  4. mega ;D


    Piona Ziom ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. mam nadzieje że będą dłuższe te rozdziału. Bardzo bym się ucieszyła gdybyś częsciej wstawiała rozdziały. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. super naprawdę ale kolejny raz myślałam że to będzie ktoś z 1D a tu nic nawet się nie zapytała jak ma ten chłopak na imię. i dobrze że z nim zerwała ja bym na jej miejscu dawno to zrobiła

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest naprawdę ciekawe. Ja na twoim miejscu utworzyłabym z tego książkę.
    Masz talent :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się ze wszystkimi .xd <3

    OdpowiedzUsuń
  9. naprawdę fajnie :)
    ja również zgadzam się ze wszystkimi :)
    zapraszam do siebie:
    my-chelseasmile.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Super ! Jestem ciekawa kto był tym nieznajomym .. Dlaczego czytam dalej ! xxx

    OdpowiedzUsuń