Trochę wkurzona zeszłam na dół by sprawdzić co się dzieje.
- Moi kochani rodzice… - zaczęłam spokojnie. – Dlaczego się
tak drzecie z samego rana?! – mój głos był trochę podniesiony ale cały czas się
lekko uśmiechałam.
- A nic skarbie. – odezwała się mama uciszając tym samym
tatę który usiłował coś powiedzieć. – To jest teraz nie ważne. – spojrzała na
tatę spod zmrużonych oczu.
- Okeeeeej. – spojrzałam na dwójkę dziwnie powoli cofając
się po schodach powrotem na górę. – Uznajmy ze to było normalne. – krzyknęłam
jak stałam już na górze. Odwróciłam się w stronę mojego pokoju i wywróciłam
oczami.
~2 tygodnie później~
- Skarbie my wychodzimy! – krzyknęła mama. Zbiegłam do nich
na dół.
- Okeej. – uśmiechnęłam się do nich. Otworzyłam lodówkę i
napiłam się soku.
- Wrócimy późno w nocy, jak nie nad ranem. – tata obiją mamę
i posłał mi spojrzenie pełne troski.
- Tato, nie jestem małym dzieckiem, poradzę sobie. –
podeszłam pod nich i poklepałam rodziców po ramieniu. – Udanego wieczoru
państwu życzę. – uśmiechnęłam się i rodzice zniknęli za drzwiami. Rozłożyłam
się na sofie i oglądałam jakieś pierdoły w TV. Już od 2 tygodni nie widziałam
się z Zaynem i cholernie za nim tęskniłam. Długie rozmowy i esemesowanie mi nie
wystarczały. Chciałam go mieć przy sobie tu i teraz. Wyciągnęłam telefon i
wybrałam numer chłopaka.
- Hej piękna – odezwał się zaraz po pierwszym sygnale.
- Heej. – przeciągnęłam. – Wiesz że tęsknie?
- A nawet nie wiesz jak bardzo ja. – zaśmiał się. Rozległ
się dzwonek do drzwi.
- A to kto? – jęknęłam. Otworzyłam drzwi z telefonem przy
uchu i zobaczyłam Zayna opierającego się o ścianę obok drzwi.
- Hej piękna. – schował telefon do kieszonki i przytulił
mnie do siebie. Rzuciłam komórkę gdzieś za siebie i objęłam chłopaka.
- Tęskniłem. – ujął moją twarz w dłonie i namiętnie
pocałował. Teraz byłam już pewna. Nie odrywając się od chłopaka szłam tyłem w
stronę schodów. Malik chyba zrozumiał bo zatrzymał się i jednym ruchem podniósł
mnie do góry. Oplotłam nogi w ogół jego bioder i rekami przytrzymałam się jego
szyi i przestając go całować. Zaniósł mnie do mojego pokoju którego drzwi
zamknął zaraz za sobą.
Zaczęłam ściągać z niego ubrania które lądowały na podłodze.
Oczywiście nie zostawał mi dłużny. Jego gorące ciało napierało na moje.
- Kocham cię – szepnął mi do ucha i poczułam jak wchodzi we
mnie. W oczach pojawiły się łzy przez niewielki ból jaki towarzyszył temu
doznaniu, lecz ból znikną oddając miejsce bezgranicznej przyjemności. Moje ręce
błądziły po jego plecach. Oboje
doszliśmy w tym samym czasie. Chłopak wciąż leżał na mnie przygniatając mnie.
Całował moją szyje, włosy… Mój przyśpieszony oddech nie mógł się uspokoić.
- Bo było… najlepsze co spotkało mnie w życiu. – szepnęłam
do ucha chłopaka który teraz już leżał obok mnie.
- Mówiłem ci że jesteś piękna? – spytał odgarniając mi włosy
z twarzy. Przytaknęłam.
- A że jesteś osobą która wypełnia cały mój świat, sprawia
że mam po co wstawać rano i że cię kocham jak nikogo wcześniej i chce by tak
właśnie wyglądał każdy wieczór do końca życia? – ujął moją twarz w dłonie i
spojrzał głęboko w oczy.
- Nie. – odpowiedziałam przygryzając jedna wargę. Chłopak
uniósł kącik ust do góry.
- To kiedyś ci powiem. – złożył namiętny pocałunek na moich
ustach. Po gorących pocałunkach położyłam głowę na jego klacie i wsłuchiwałam
się w bicie jego serca. Zayn delikatnie gładził moje włosy. Położyłam się obok
chłopaka. Z dokładnością przyglądałam się każdemu milimetrowi jego twarzy. Była
perfekcyjna. Długie, czarne rzęsy, idealny nos, pełne usta… Ujęłam jego dłoń i
przyłożyłam ją do ust. Pocałowałam jej wewnętrzną stronę. Chłopak słodko mrukną.
- Nie śpisz? – spytałam między pocałunkami jego dłoni. Teraz
zaczęłam kierować się w górę. Całowałam jego tatuaż i „szłam” dalej.
- Jak mam spać jak wpatrujesz się we mnie od 15 minut? –
obrócił głowę w moją stronę i słodko się uśmiechnął. Pocałowałam go w ramie i
obcałowywałam obojczyk. Schodziłam niżej całując przy okazji każdy jego tatuaż,
których było już sporo. Gdy doszłam do linii jego dolnej części bielizny
przejechałam delikatnie językiem objechałam brzeg tej linii.
- Dziewczyno, co ty ze mną robisz. – zaśmiał się Malik i
zanim się spostrzegłam leżałam pod chłopakiem który całował mnie po szyi i
dekolcie.
Otworzyłam oczy. Obok mnie leżał chłopak który przyglądał mi
się.
- Wyspałaś się? – powiedział słodko, poprawiając mi włosy za
ucho. Przytaknęłam, składając pocałunek na jego policzku. Rozległo się ciche
pukanie do drzwi i do pokoju weszła mama.
- Mamo! – krzyknęłam. Kobieta zaśmiała się i uśmiechnęła.
Kątem oka zauważyłam że Zayn zaczerwienił się. Usiadłam na łóżku, na szczęście,
sama nie wiem jak, miałam na sobie swoją koszulkę.
- Spokojnie. – oparła się o drzwi. – Jak chcecie to chodźcie
na śniadanie. A no i spokojnie tata wyszedł do sklepu i myśli ze spałeś w
pokoju obok. Niech zostanie w takiej świadomości dla twojego bezpieczeństwa. –
mrugnęła do chłopaka i zniknęła za drzwiami. Opadłam na poduszkę i przytuliłam
Malika który był skrępowany.
- A no i – odtworzyły się drzwi. Naszym oczom znów ukazała
się uśmiechnięta blondynka. – Mam nadzieje że cała noc rozmawialiście a potem
po prostu razem zasnęliście. – jej mina spoważniała. – bez dalszych słów
zamknęła drzwi. Słychać było tylko kroki na schodach i cisza.
- Tak proszę pani, tylko rozmawialiśmy. – odpowiedział na
jej pytanie tylko z lekkim opóźnieniem.
- Pewnie. – zaśmiałam się. Pocałowałam chłopaka. – to była
najcudowniejsza noc w moim życiu.
- Kochanie, przed nami jeszcze miliony takich nocy. –
pocałował mnie w nos.
- Jesteś głodny? – spytałam tak od czapy.
- Ciebie? Zawsze. – pocałował mnie namiętnie.
- Głupek. – zaśmiałam się i pocałowałam go w policzek.
Wstałam z łóżka. Znalazłam swoja koszulkę i zamieniłam ja z tą Zayna.
- Trzymaj. – rzuciłam nią w chłopaka.
- Oh… Dziękuję. – założył ją.
- Potem do was wpadnę. – cmoknęłam delikatnie chłopaka w
usta.
- Będziemy czekać. – objął mnie ramieniem i wyszedł.
- Dużo czasu razem spędzacie… - zaczął tata pomagając mamie
sprzątać po śniadaniu.
- Tato, mam unikać swojego chłopaka? – schowałam sok do
lodówki. Zadzwonił jego telefon.
- Jeszcze o tym porozmawiamy. – spojrzał na mnie mrużąc oczy
i wyszedł z kuchni.
- Mamy o tym porozmawiać? – spytała mama patrząc na mnie z
troską, Przyjrzałam się jej niezrozumiale.
– No wiesz o tych sprawach.
- Mamo ja nie mam 10 lat… - zaśmiałam się. – Wiem co to są
gumki. – po tych słowach mama od razu się odwróciła i spojrzała na mnie
przerażona.
- Nie to żebym używała. – wywróciłam oczami.
- A co powiesz o wizycie u ginekologa? – dalej ciągnęła
temat.
- Gdzie cie zapisała? – zapytał Harry gdy zaczerpnął
powietrza po fazie śmiechu.
- Do ginekologa. – powiedziałam po raz kolejny. – By zapisał
mi tabletki antykoncepcyjne. Nie wiesz co to jest?
- Harry z czego ty się właściwie śmiejesz? – spytał go Liam.
- A no bo… no wiecie… przecież… - popatrzył na każdego z
nas, z politowanie pokręciłam płową na lewo i prawo.
- Przypomniał mi się taki kawał, że padlibyście. – zaśmiał
się sztucznie i lekko uderzył otwartą dłonią w kolano. – Słyszycie? Telefon mi
dzwoni, zaraz przyjdę. – wystrzelił jak
strzała.
- On jest głupi. – skwitował Niall.
- Nie, no co ty. – szturchnął go lekko Zayn gdy przechodził
obok niego. Obróciłam się w stronę blatu i kontynuowałam robienie kanapki
Niallow z powodu przegranego zakładu w którym chodziło o to ze Irlandczyk nie
zje całej, dużej paczki cukierków karmelowych, niestety jednak nie doceniłam
go.
- To teraz będziemy mogli to robić bez obaw – mruknął mi do
ucha ukochany głos. Pocałował mnie w policzek. Czułam jak moje policzki robią
się coraz czerwieńsze. Zayn zauważył to i zaczął całować mnie po szyi, wkładał
swoją rękę pod moją bluzkę i gładził mi plecy. Liam od krząknął przypominając Malikowi że nie jesteśmy sami.
- Wieczorem – szepnął mi na ucho przygryzając płatek.
Wywróciłam oczami.
______________________________________________
Nudny prawda? Wiedziałam... Kurcze! Ale jak chcecie jeszcze mogę zamiast tej wersji wziąć tamtą! Wystarczy ze napiszecie ze ta jest beznadziejna i że bym tamtą 'załadowała' : )
A właściwie... dlaczego dodałam tą? Sugerowałam się ankietą jak i komentarzami pod OSTATNIM wpisem pt. "Streszczenie"! Racja, różnica głosów w ankiecie nie była jakaś gigantyczna... ale chcąc być sprawiedliwym....
NIE WIEM CZY MÓWIŁAM ALE JESTEŚCIE ZA-JE-BI-ŚCI !! PAMIĘTACIE MOJĄ PROŚBĘ O 20 KOMENTARZY? SPEŁNILIŚCIE JĄ TEGO SAMEGO DNIA! KOCHAM WAS ;*
Jak się wam podoba jego tatuaż ZAP? Mi? BAAAAAAARDZO *.*
wiesz . jednak zmieniłam zdanie . wolę tą wersję. jest świetna ;)
OdpowiedzUsuńa tatuaż przypadł mi do gustu ;P
Mi się nie podoba ten tatuaż w przeciwieństwie do rozdziału bo doszłam do wniosku, że "ZA" to pierwsze litery imienia Zayn, a "P" to od jego dziewczyny ;)
OdpowiedzUsuńJa wiem, że pozwoliłam mu się wyszaleć, zanim dosięgnę odpowiedniego wieku, żebyśmy się pobrali, ale to przegięcie ;(
Tak wiem, jestem nienormalna ;)
Czekam z niecierpliwością na next ;)
ŚWIETNY.! I ty mi nic tu nie zmieniaj.! Tak jest dobrze.. A po za tym no to przecież nareszcie doczekałam się ich pierwszego razu, chociaż nie było wiele szczegółów to i tak był wspaniały. Oni tak strasznie do siebie pasują i myśle że nic już ich chyba nie rozdzieli. A co do tatuażu to mi też się bardzoo podoba, tylko chodzą plotki, że oznacza to Zayn and Perrie, więc nie wiem..
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny.! :)
Shecky. :*
http://only--love--me.blogspot.com/
Świetny! <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny.:*
Ta wersja jest świetna , nic nie zmieniaj :D Czekam na następną bo nie mogę się doczekać co będzie dalej ;p
OdpowiedzUsuńNie ta wersja jest w porządku :)
OdpowiedzUsuńI wcale nie jest nudny
Jest świetny ;)
Ta wersja jest lepsza i koniec kropka :d Nie zmieniaj ;))
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział ;xx
aww to jest lepsze i takie słodkie , a za razem śmieszne.
OdpowiedzUsuńKocham Cię normalnie.
Mam nadzieję , że kolejny dodasz szybciej niż ten ;**
Podoba mi się!!
OdpowiedzUsuńHahah, nie mogę z Zayna>:p
Widać, że jest szczęśliwy z prośby mamy.:)
Co do tatoo...
To dostrzegam taki plus, że nie robi tego po całym ciele, tylko koncentruje się w jednym miejscu. Co do znaczenia, to nie wiem, jeśli to oznacza Zayn and Perrie, to uważam że głupio postąpił. Wiadomo jest jeszcze młody.. a zarazem dorosły więc jego sprawa. Wizualnie jestem na TAk.
Pozdrawiam i czekam na nn.:D/z
Świetny rozdzialik. czekamy nn. <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.:
http://anotherworldcarrot.blogspot.com/
Zostaw po sobie ślad.!! Z góry dziękuje. :* <3
Awwww . :3 nie zmieniaaaj . !!! Ten jest zaajebisty . :D Ja chce jeszcze . :D
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz nowego jednoparta ???
OdpowiedzUsuńCzekam ;)
Wolę tą wersję :D
OdpowiedzUsuńSuper i Czekam na NN ;**