Moje Gadu-Gadu: 34230200
Zachęcam na tt: @EvelineOffic
Masz jakieś pytanie do mnie? WAL ŚMIAŁO - ASK.FM



wtorek, 10 kwietnia 2012

Rozdział 8.


Leżałam rozłożona na sofie, głowa zwisała mi z niej. Można powiedzieć że leżałam do góry nogami. Przełączałam z kanału na kanał. Na jednym z nich leciało One Direction - One Thins. Nie przełączając obżerałam się krakersami które uwielbiam i łyżeczka podjadałam nuttele. Na stoliku obok stała puszka coli i miska pełna popcornu, od zawsze musiałam mieć przy sobie coś do jedzenia. Podśpiewywałam sobie ich piosenkę. Znałam słowa. Chyba jeszcze z okresu kiedy ich nałogowo słuchałam. Rodziców nie było w domu, jak zwykle z reszt. Od kiedy pamiętam zawsze siedziałam sam znaczy bez nich gdyż często odwiedzała mnie Alex lub ktoś inny. Głupia myślałam, że po przeprowadzce do Londynu coś się zmieni. Było nawet gorzej. Wychodzili wcześnie rano gdy jeszcze spałam a wracali jak już spała. Tylko w niedziele byli w domu ale zazwyczaj spali do późna. Szczerze powiedziawszy to też się nie dziwi gdybym miała harować tyle godzin co oni to też bym już wysiadała. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Z nuttelą w ręku podeszłam pod drzwi i otworzyłam. Stał przed nimi Harry i reszta jego zespołu. Stanęłam ja wryta. Co chwilę napierałam łyżeczką nową porcję nutteli.
- Hej mała. – przywitał się Harold. – To Niall, Louis, Liam i Zayn. Ostrzegałem, że cię odwiedzimy – puścił mi oczko. Przedstawiając chłopaków podchodzili do mnie i przytulali po kolei. Nie miałam w zwyczaju przytulać ludzi na pierwszym spotkaniu ale oni najwidoczniej lubili bliskość.
- Hej. Samantha ale mówcie mi Sam – Odpowiedziałam wszystkim i szeroko się uśmiechnęłam. – Zapraszam w moje skromne progi. – ukłoniłam się i wybuchłam śmiechem.
Wróciłam na swoje miejsce na sofie odstawiając słoik wypełniony moją ulubioną substancją. Napiłam się łuk coli.  
- Opowiedz nam coś o sobie. Bo ten oto chłopiec – wskazał na Harrego – Nie za bardzo nam o tobie opowiedział. – uśmiechną się do mnie Liam  po czym usiadł w fotelu naprzeciwko Louisa który zajął drugi fotel na którego oparciu usiadł loczek, koło mnie zasiadł Zayn i Niall. W wakacje przecież poznałam Zayna! Tego samego który teraz siedział obok mnie cały czas się śmiał! Taa… ja pamiętam go ale on mnie chyba nie. Ale do kogo chciałam mieć pretensje?! Chłopak poznaje tysiące dziewczyn jednego dnia to niby skąd miał pamiętać dziewczynę z przeszło 2 miesięcy. Z rozmyśleń wytrącił mnie głos loczka. 
- Ej. Mówiłem. Trochę. – zmierzył Liam zabójczym spojrzeniem i podrapał się po głowie. – Sam z resztą nie za wiele o tobie wiem. – tym razem zwrócił się do mnie.
- Nie mam za wiele do powiedzenia o sobie – wzięłam miskę pełną popcornu i postawiłam ją sobie na kolanach. – Częstuj się – Zwróciłam się do Niall’a który od dłuższego czasu się jej przyglądał. Bez zastanowienia poczęstował się. – No to tak. Nazywam się Sam. Ale to już chyba wiecie. – zaśmiałam się. – Mam 15 lat. Ale już w styczni 16!! – pisnęłam.
- To tak jak Zayn -   rzucił Niall nie przestając jeść.
- Tez kończysz 16 lat? – odwróciłam głowę do mulata i uśmiechnęłam się. wszyscy zareagowali śmiechem.
- Nie no co ty, to już nie te lata mała. Przede mną 19. – uśmiechną się zawadiacko i poprawił kołnierzyk koszuli. Przewróciłam tylko oczami.
- Na czym skończyłam? A no tak. – wróciłam do opowiadania. – Mieszkam tu tylko z rodzicami, których jak widzicie nie ma. Jak zwykle w pracy. - ostatnie zdanie wypowiedziałam ciszej, jak by sama do siebie. Niall poklepał mnie w ramie mimowolnie się uśmiechnęłam. – Ale właściwie to mieszkam tu od niedawna. W Polsce zostawiłam wszystko. Znajomych, rodzinę, szkołę, moją przyjaciółkę –poczułam że po policzku zaczęły spływać mi łzy. Szybko je wytarłam – starczy o mnie. – nie chciałam dłużej ciągnąć tego tematu. Podniosłam głowę i obaczyłam chłopaków którzy przyglądali mi się uważnie. Słuchali mnie. Zrozumieli, że jest to dla mnie ciężki temat i nie drążyli. Mogłam przecież ominąć temat przeprowadzki ale zakończyłam opowieść o mnie.
- Harry powiedział nam tylko ze jesteś ładna. – przerwał ciszę Louis. Harry lekko się zaczerwienił a reszta wraz ze mną wybuchliśmy śmiechem.
- Chcecie może coś do picia? – przytaknęli wszyscy.
- Pewnie i jak możesz… - Niall podał mi pustą miskę popcornu i zrobił słodka minkę. Z uśmiechem wzięłam ją od chłopaka i pokierowałam się do kuchni. Z lodówki wyjęłam 6 puszek coli bo moja też była już pusta i postawiłam je na stole. Dołożyłam do nich paczkę krakersów i miskę pełną popcornu o co prosił mnie blondasek. Spojrzałam na to i zastanawiałam się jak mam to niby wziąć.
- Z przyjemnością pomogę. – przestraszona podskoczyłam. Odwróciłam się i zobaczyłam jak Zayn się śmieje. – Nie chciałem. – powiedziała nie przestając się śmiać.
- Ale udało cię się.  – powiedziałam dość poważnie po czym śmiech chłopaka wywołam również śmiech u mnie. – A pomoc przyjmę z wielką chęcią. Wzięłam krakersy i popcorn. Mulat próbował jakoś zabrać puszki.
- Jak się ostatnio widzieliśmy. – zaczął chłopak. Ostatnio widzieli?! Pamięta mnie?!
- Pamiętasz mnie?! – przerwałam mu. On tylko się zaśmiał.
- A jak niby mógł bym cie zapomnieć? – spojrzał na mnie. – Takiego śmiechu nie da się zapomnieć. No i tych oczu są takie zielone – każdy mi powtarza, że uzależniam śmiechem. Czy ten oto chłopak powiedział, że nie  da się zapomnieć moich oczu? Wow. Tyle mogłam o tym  powiedzieć. – Ale wracając do naszego spotkania… - lekko spoważniał. – Mówiłaś, że mieszkasz w Polsce a tu jesteś tylko na wakacje. – czuły punk chłopie.
- Tak… no bo widzisz…. – zaczęłam niechętnie. – Mój tata dostał tutaj lepszą ofertę pracy. Na wakacje tutaj przyjechaliśmy tylko po to by sprawdzić czy będzie mi się tu podobać. – brunet przyglądał mi się uważnie.
- I podoba? – spytał wytrącając mnie ze wspomnień.
- Czy podoba? – powtórzyłam po chłopaku – No tak, dlaczego nie?
- Na pewno? Widzę, że jest coś nie tak. – spojrzał na mnie czule spojrzałam mu w oczy i szczerze powiedziałam:
- Fajnie tu. Są super ludzie, miejsca… - odwróciłam wzrok – Ale jak ty byś się czuł gdyby z dnia na dzień odebrano ci wszystko? Twojego najlepszego przyjaciele z którym znasz się odkąd zacząłeś mówić? No chyba też nie czuł byś się fantastycznie. – pierwszy raz wyżaliłam się komuś z tego co mnie dręczy. Nawet Alex nic o tym nie wiedziała, przed każdym udawałam, że wszystko jest dobrze. A teraz pojawia się obcy dla mnie chłopak któremu wszystko mówię?! Czy to nie dziwne? W tedy ktoś mnie przytulił. Mimowolnie się rozpłakałam, łzy które wylewałam tylko w poduszkę teraz wylądowały w na koszuli Zayn’a.
- Wszystko dobrze. Nie płacz. Przepraszam, nie powinienem o tym mówić. – głaskając mnie po głowie chłopak szeptał mi cicho do ucha. Trochę zawstydzona podniosłam głowę i wytarłam szybko policzki. Było mi lepiej, że w końcu to z siebie wydusiłam.
- Przepraszam… Wracajmy – uśmiechnęłam się i wróciliśmy do reszty. Chłopaki czuli się jak u siebie. Rzucali się poduszkami, a Louis był cały wymazany w nutteli. Na ich widok wybuchłam śmiechem. Usiadłam koło blondaska i podałam mu popcorn.
- Może obejrzymy jakiś film? – spytał Liam który złapał lecącą poduszkę przed sama twarzą.
- Pewnie. – rzuciłam im napoje i chwyciłam pilot. Na ekranie zauważyłam swoje zdjęcie które wcześniej widziałam w Internecie : Młody piosenkarz z popularnego zespołu One Direction zaprzyjaźnił się z uroczą blondynką. Tajemnicza nieznajoma pochodzi z Polski jest córką pana Dalto’an znanego i cenionego producenta który wraz ze swoją żoną prowadzi bardzo dobrze rozwijającą się firmę . Będziemy uważnie obserwować relacje łączące Harrego i Sam. Może młoda Polka chce tylko uzyskać rozgłos i przynieść swojemu ojcu jakieś korzyści?powiedziała prezenterka.
- Przecież ty mnie tylko odprowadziłeś do domu…
- Super – wycedził Harry. W tym samym momencie zadzwonił mój telefon, szybko odebrałam nie patrząc kto dzwoni.
- Co to ma znaczyć?! w słuchawce usłyszałam zdenerwowany głos ojca.
- Tato ale co się stało? – zaskoczył mnie ton z jakim tata się do mnie odezwał. Całkowicie nie wiedziałam o co może mu chodzić.
- Styles! To się stało.
- Chodzi Ci o tą plotkę? Tato…
- Nie. Nie teraz porozmawiamy jak wrócimy z mamą. bez żadnego pożegnania się rozłączył. Chłopaki przyglądali mi się.
- Co się stał, mała? – spytał Louis. Rozmawiałam po polsku wiec jasne, że nic nie zrozumieli.
- Tata jest bardzo zdenerwowany o – nie wiedziałam jak to właściwie nazwać – o ciebie. – spojrzałam na Harrego.
- Ale co ja zrobiłem? – spytał obronnym tonem. Nagle mina mu zrzedła zapewne uświadomił sobie o co chodzi.
- Rodzice martwią się o swoją opinię. – chciałam im wszystko wyjaśnić ale pod domem zatrzymał się samochód. Byłam na 100% pewna że to rodzice. Po krótkiej chwili do domu wparował tata a zaraz za nim mama. Mina taty gdy zobaczył mnie w otoczeniu 5 chłopaków jemu obcych a w tym Harrego przez którego był tak zdenerwowany przyprawił mnie o bardzo mocny ucisk w brzuchu… 

_______________________________

Przepraszam z błędy : )

Jak widzicie 8. dodana wcześniej. Jest 10 komentarzy no to nowy rozdział jest : ). Mam nadzieje że się spodoba. Była bym bardzo wdzięczna gdybyście po przeczytaniu zostawili komentarz : )
Pod ostatnim znalazły się 2 nie miłe
1). "nudaa :/ nie pisz więcej !!" - nie wiem czy ma ten ktoś racje i czy powinnam zastanowić się nad tym by przestać pisać...

a 2. nie był taki jakiś nie miły tylko "aa i oni są na wakacjach a zostawiła książkę w klasie i jest mowa o nauce ;]" wiec odpowiadam - opowiadanie się zaczęło faktycznie od tego, że dziewczyny przyjechały na wakacje ale ale w jednym z rozdziałów napisałam "~2 miesiące później~" czyli że rok szkolny się rozpoczął. Może po prostu źle doczytałeś/aś....


Pozdrawiam wszystkich czytających ;*

 

12 komentarzy:

  1. aaaaa cudo , cudo i jeszcze raz cudo.
    czekam na 9 ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne;* Aaaaa mój blondasek lubi popcorn super!!! :D kocham go <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisz dalej. Na serio dobrze ci to idzie ;D I nie przejmuj się uwagami innych. Rób to co lubisz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super;)x Pisz dalej nie moge sie doczekac następnego;)x

    OdpowiedzUsuń
  5. suuper! czekam na nastepny ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Żal mi tych , które nie lubią tego bloga ! Niech się wypchają , bo to co teraz powiem ich zatka : Blog jest zajebisty i mało wam do tego ! Tak , tak powiedziałam zajebisty bo tak jest ; DD Czekam z niecierpliowścią na nastepny rozdział ! Oby jak najszybciej ! xxx Kocham < 3

    OdpowiedzUsuń
  7. nie przejmuj się nimi i pisz dalej : * więcej osób chce żebyś pisała niż żebyś przestała ; p

    OdpowiedzUsuń
  8. W ogóle nie zwracaj uwagi na takie osoby! Zobacz ile osób chwali rozdziały! Pisz dalej, bo świetnie ci to idzie ;*

    Dzięki że poinformowałaś mnie o nowym rozdziale u mnie. xxx

    OdpowiedzUsuń
  9. Luudzie. ! !
    Skoro wam się blog nie podoba to nie czytajcie .! ! Ktoś wam karze do choleryy ? -.-
    Jakoś prawie wszyscy wolą czytać tego bloga , więc serdecznie się wypchajcie i zostawcie bloga i pannę Malik ^^ w spokoju . !
    A tak ogółem .. Rozdział świeetny . ^^ Nie słuchaj debili i pisz dalej bo Tobie to wychodzi. ! ! Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuje : * na to że... no wiesz lubisz ten blog i zachęcasz mnie do dalszego pisania (miał wyjść bardziej poetycko ale coś mi nie wyszło)

      jak to supper zabrzmiał "pannę Malik" ejj niedługo będą mi tak wszyscy mówic i w dokumętach tak bedzię "Ewelina Malik 'żona Zayna'" : )

      Usuń
  10. Zapraszam na bloga z opowiadaniem o One Direction http://my-life-it-one-direction.blogspot.com/ Jeśli już wejdziesz i przeczytasz to proszę pozostaw komentarz ze swoją opinią, jest dla mnie ważna.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziewczyno masz talent. Świetnie piszesz :]

    OdpowiedzUsuń