Już jutro wracają chłopaki. Te miesiące zleciały dużo
szybciej odkąd sam zaczęłam często zaglądać do wytwórni płytowej. Jutro również
jest premiera mojego teledysku*. Nagrałam jeden na razie. Nie wiem jak go
przyjmą mam nadzieje że wszystko pójdzie tak jak sobie zaplanowałam. Chuck
urósł i jest już niezłym ciachem. No tak
jak wychodzimy na spacer to często poznaje nowy koleżanki. Ale mniejsza o
niego. W moim życiu nic się nie zmieniło odkąd podpisałam ten kontrakt. Znaczy
ludzie czasem rozpoznają mnie z tego że przyjaźnie się z One Direction. Trochę boje się tego że mogą mówić że
wykorzystuje ich to promowania samej siebie. Ale ja nigdy nie myślałam ze będę
mogła zagrać teledysku, w swoim teledysku do swojej piosenki. Znaczy słowa sama
napisałam ale muzykę wytwórnia podrzuciła mi. Od miesiąca prawie jest już
dostępna a jutro będzie teledysk. Boje się tego jak ludzie go przyjmą… Ale
mniejsza o moją ”karierę”. Od miesięcy nie mam kontaktu z Alex… Z moją Alex z
którą znam się od dziecka, byłyśmy dla siebie jak siostry a teraz nie
kontaktujemy się już zupełnie. Jak tylko o tym pomyśle płaczę. Bo to strasznie
boli. Jesteś z kimś tak blisko, jesteście nierozłączni a później wszystko
legnie w gruzach. Na szczęście mam jeszcze chłopaków. Znaczy aktualnie ich nie ma
ale już za jakieś 24 godziny się z nimi zobaczę. Odkąd dostałam ten naszyjnik
od nich nigdy go jeszcze nie zdjęłam. Jest zawsze przy mnie. A Chuck też jest
zawsze przy mnie nie jest już malutkim, słodkim szczeniaczkiem teraz jest dużym,
słodziutkim psiakiem. Chciałam jak najszybciej przenieść się do jutro by móc
ich przytulić i nie być z nimi tylko jeden dzień ale już cały czas, jak
dawniej. Mam mieć dzisiaj wieczorem wywiad w sprawie tego teledysku z jakąś
dziennikarką z Polski. Poprawiłam makijaż i fryzurę i założyłam sukienkę.
Chwyciłam kurtkę, smycz i wraz z
Chuckiem wybraliśmy się na spacer, później go najwyżej podrzucę do domu jak
pójdę na ten wywiad. Po krótkim spacerze wróciłam do domu pożegnałam się z psem
i wyruszyłam na wywiad. Powitała mnie młoda kobieta. Rozmawiałyśmy po polsku.
- A co powiesz na temat One Direction? –Spodziewałam się że
o nich zapyta.
- A co mam o nich powiedzieć? Bardzo za nimi tęsknie. –
powiedziałam i wypiłam łyk wody.
- Za którym najbardziej? – spytała podejrzliwie.
- Za każdym tak samo. Jesteśmy ze sobą blisko, ale że tak
powiem, żadnego nie faworyzuję. – uważnie musiałam dobierać słowa by nie palnąć
czegoś co mogła by źle zrozumieć.
- A co powiesz na temat tego, że niektórzy mówią, że
kolegujesz się z 1D tylko po to by zyskać rozgłos. – spojrzała na mnie
- No raczej nie. Przyjaźnie się z nimi – dałam nacisk na
pierwsze słowo – bo ich lubię. Wspaniale się dogadujemy i nie wyobrażam sobie
życia bez nich. – odruchowo chwyciłam za prezent od nich. – dziennikarka od
razu zaczęła mnie wypytywać o Chucka.
- Niestety musimy kończyć. – zaczęła składać się. – Bardzo
miło było mi cię poznać. No i odwiedź szybko swój kraj. Jesteśmy z ciebie
dumni.
- Postaram się jak najszybciej. – uśmiechnęłam się jak
najszerzej. Zrobiła mi jeszcze zdjęcie i pożegnałyśmy się. Wolnym spacerem
wróciłam do domu. Przebrałam się w luźne dresy i postanowiłam wykąpać Chucka
który bardzo protestował. Po pół godzinnej męczarni usiadłam przed laptopem by
chwilę odpocząć. Zalogowałam się na skaj
paja i zaraz zadzwonił do mnie Liam.
- Czeeeeeeść. – krzyknęli wszyscy na raz.
- Witam. Nawet nie wiecie jak się za wami stęskniłam. –
Spojrzałam na ekran. Leżeli w piątkę na łóżku. Liam w środku a Zayn go
przytulał. Zaraz obok siedział Harry przytulony do Lou i Niall który coś
wpierdzielał.
- Smacznego blondasku – uśmiechnęłam się czule. Odwzajemnił
uśmiech. Nagle się zerwał i podbiegł pod radio. Pogłośnił i na cały ich pokuj
leciała moja piosenka. Zaczął tańczyć jakiś dziwny taniec.
- Powiem ci tak że jak wrócimy to dasz mi autograf. –
Irlandczyk nie przestawał tańczyć.
- On ma teraz taką jazdę na tą piosenkę. – zaśmiał się Zayn.
– Ale muszę przyznać, że jest mega.
– Dziękuje, dziękuję… - zaśmiałam się.
- A jeszcze jutro teledysk !! – zaczął piszczeć Lou i dołączył
do Nialla. Teraz to już całkiem wybuchłam śmiechem. Piosenka dobiegła końca a blondyn
uśmiechnięty walna się na łóżko i zaczął pochłaniać czekoladę
- E ty żarłoku. – odwrócił się w moją stronę. – Jak wrócicie
to zaśpiewamy ja razem, dobra? – miał pełną buzię czekolady wiec zaczął
energicznie machać głowa że tak. Uśmiechnęłam się.
- Dobra my kończymy bo niedługo mamy samolot i wracamy do
ciebie. – wytrzeszczyłam oczy i przyglądałam jak debile skaczą ze szczęścia.
- Właściwie to też kończę bo spać mi się chce – pokazałam im
język. Pożegnaliśmy się i zakończyliśmy rozmowę. Zmęczona poszłam pod prysznic
a później położyłam się do łóżka. Rano obudziły mnie promienie słońca wpadające
do pokoju. Niechętnie wstałam z łóżka. Spojrzałam na zegarek który wskazywał 9
rano. To od razu dało mi kopa i zaczęłam latać po pokoju jak szalona. Może
dlatego że samolot chłopaków miał lądować ok. 10? Chwyciłam pierwsze lepsze
ciuchy i zbiegłam nakarmić Chucka. Zaprałam do kieszonki iphona i klucze i
wybiegłam z domu. Złapałam taksówkę i zleciłam kierowcy by jechał na lotnisko.
Dochodziła 9:50 gdy płaciłam za przejazd. Zaczęłam biec by wejść na lotnisko co
było bardzo trudne bo całe było oblężone przez fanki. Przedzierając się przez
tłum zorientowałam się ze nie mam torebki ani plecaka co dopiero po chwili
sobie uświadomiłam że zapomniałam zabrać go z domu. Fanki stały dosłownie
wszędzie, darły się i piszczały.
- Patrzcie to Sam! – krzykną ktoś. Zaczęli otaczać mnie i
prosić o autografy. Byłam już przy samej bramce więc postanowiłam podpisać
kilka kartek. Nagle piski się wzmogły więc powędrowałam wzrokiem za wszystkimi.
Tak, n ten widok czekałam tyle czasu. Piątka moich przyjaciół wychodziła z
samolotu. Zaczęli zbliżać się w moją stronę, ale chyba żaden mnie nie
rozpoznał.
- Zayn! Niall! Harry! Liam! Louis! – krzyczałam ile tylko
siły w płucach miałam. Na nic. Myśleli że jestem jedna z fanek. Spojrzałam na
swoją rękę w której wciąż trzymałam długopis. Bez chwili zastanowienia rzuciłam
nim w chłopaków. Moim celem okazała się głowa Liama.
- Ałłłłłaa! – krzykną i złapał się za głowę odwrócił się w
moją stronę.
- Liam dupku nie poznajesz mnie?! – uśmiechnęłam się
odwzajemnił uśmiech i podszedł pode mnie. Pomógł mi wydostać się z tłumu fanek.
Gdy mieliśmy już dużo przestrzeni mocno go przytuliłam.
- Tak bardzo tęskniłam… - szepnęłam. Uścisną mnie mocno i podniósł
lekko do góry.
- Sam! – krzykną Zayn i podbiegł do mnie szybko. Mocno mnie
przytulił. Położyłam głowę na jego ramieniu, tak bardzo brakował mi zapachu
jego perfum. Przekazywali mnie sobie nawzajem. Zaczęliśmy kierować się ku
czarnej limuzynie. Podjechaliśmy pod dom chłopaków. Wysiadłam z samochodu.
- Sam? Sam. Sam! – ktoś zaczął krzyczeć moje imię. Znałam skądś
ten głos. Znałam go bardzo dobrze. Niepewnie się odwróciłam i go zobaczyłam.
________________________________________
Zastanawiacie się pewnie dlaczego dodałam tak szybko nowy rozdział? A to taki prezencik! Jutro wypada 5 miesięcy odkąd jestem DIRECTIONER więc postanowiłam wam dodać nowy z tej okazji :)
DZIĘKUJE ŻE CZYTACIE TO ;****
JUŻ 5 MIESIĘCY Z TYMI WARIATAMI *__________________*
Mega moja Ewelinko... Zapowiadam, że jestem tylko w weekendy na gg to pogadamy z.... Ty dobrze wiesz o kogo mi chodzi. Oni nie mogą się doczekać kolejnego rozdziału, jak zresztą ja. Pozdrawiamy i całujemy Wika, i chłopcy(zrobię wyjątek i może wejdę na gg w środę, czwartek i w piątek)
OdpowiedzUsuńawww.. *___* w weekend to też będę (ale tylko w sobotę ;/) no i w środę będę na dłuuugo i niestety tylko na tyle się zapowiada... No to wies jak by co to informuj chłopaków kiedy Ewelinka będzie LLN hahahahaha... ;) ;*
Usuńdziękuję za ten rozdział : ]
OdpowiedzUsuńhttp://malutka333-opowiadanie.blogspot.com/ zapraszam.
OdpowiedzUsuńNo super super
Matko matko matko. Kocham cię za tego bloga i za to że dodałas wcześniej :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział z niecierpliwością
Z niecierpliwością czekam na następny! Pisz jak najszybciej! <3 ;** ;)
OdpowiedzUsuńKogo ona zobaczyła?:D Podoba mi się i czekam na kolejny.:D:*
OdpowiedzUsuńMega ! ALe urwałaś w takim momencie , że..Dobra nie powiem bo sama tak przerywam :D Rozdział genialny ! Czekam z niecierpliwością na nexta !
OdpowiedzUsuńPS: AAAA ! W końcu znowu będą mieć razem odpałyy ! Bo są wszyscy razem ! < 33
Love you ! xx
ej no jak można przerwać w takim momencie , Ewelinko? ♥
OdpowiedzUsuńAle zajebisty rozdział. Fajnie , że Sam robi karierę.
Ty 5 miesięcy , a ja prawie 4. Czuję , że niedługo rozwinie się akcja z Zayn'em :)
Super człowieku jak ty to robisz ja też tak chce!!! Genialne!!!
OdpowiedzUsuńPewnie zobaczyła Alex ale chwila napisałaś tam "i go zobaczyła" więc jest to chłopak więc ten jej sąsiad pewnie. Sam będzie z Zaynem!!!
Tylko 5 miesięcy mało!!!
Ja już 10 miesięcy jestem ich fanką i jest zajebiście!!!
Całuski Magda ;*
Awww, Cudny ten rozdział ♥ Dobrze, że już wrócili. Współczuję Sam, wiem jak to jest tracić przyjaciół z powodu braku kontaktu :c Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Pozdrawiam xoxo
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńSUPER SUPER SUPER !! Już nie mogę się doczeka kolejnego rozdziału ! :) Fajnie że wrócili i są już razem ! Ciekawe czy Sam odzyska przyjaciółkę ?! POzdrawiam . Zapraszam do mnie i do komentowania new rozdział :
OdpowiedzUsuńhttp://my-world-one-direction.blogspot.com/
Jak można przerwać w takim momencie? :c jesteś okrutna. holidaywithyou.blogspot.com/ ZAPRASZAM ♥ :D
OdpowiedzUsuń