- Stary.. Z nikim nie będzie jej lepiej niż z Tobą. –
szturchnął go po przyjacielsku.
- Taak. – przeciągnął – Sam widziałeś jej czerwona i
opuchniętą twarz od płaczu. Przez kogo? – wskazał kciukami na siebie. – Już
wiesz. – posmutniał. Serce mi pękało na widok mojego chłopaka który stał taki
smutny i obwiniał się o wszystko.
- Ej no nie mów tak. – Irlandczyk go przytulił.
- Niall.. co ja mam zrobić? – i tylko tyle usłyszałam bo ze
zmęczenia zamknęłam powieki i odpłynęłam. Po dosłownie kilku minutach przebudziłam
się gdy chciałam objąć Zayna a jego nie było obok mnie. Przestraszona wstałam z
łóżka. Przeszłam cały nasz wynajęty pokój. Nigdzie go nie było. Zajrzałam na
balkon również pusto. Myśląc że chłopak udał się do chłopaków po coś sama
udałam się pod prysznic gdyż wcześniej go nie wzięłam. Przeprałam się w
koszulkę i wyszłam z łazienki. Zayna dalej nie było. Łapała mnie panika.
Złapałam telefon i szybko wybrałam numer Mulata. Nawet nie pojawił się sygnał
tylko informacja że jest nieosiągalny. Usiadłam przestraszona łóżku gdy
otworzyły się drzwi i ukazał mi się mój chłopak. Bez zastanowienia rzuciłam mu
się na szyję. Chłopak mocno mnie objął.
- Co się stało kochanie? – szepnął mi słodko do ucha.
Odsunęłam się od niego na pewną odległość i dostał ode mnie lekko w policzek.
Złapał się za niego.
- To za to, że powiedziałeś że z kimś może być mi lepiej niż
z tobą. – do oczu mimowolnie napłynęły mi łzy. Nie powiedział ani słowa. Za to
ja zarzuciłam mu ręce na szyję i obdarowałam do soczystym całusem. Nasze wargi
złączyły się w pocałunku pełnym emocji. Chłopak
zamiast mnie odepchnąć czy coś w tym rodzaju przyciągnął mnie blisko do siebie.
Po chwili jak się oderwaliśmy od siebie Zayn spojrzał mi w oczy i zamorzył
niesforny kosmyk za ucho.
- A to dlaczego zrobiłaś? – spojrzał mi głęboko w oczy.
- Bo cie kocham – szepnęłam i ujęłam jego twarz w dłonie po
raz kolejny całując jego usta.
- Ja ciebie też. – pocałował mnie w czoło. Razem położyliśmy
się w łóżku i zasnęliśmy wtuleni w
siebie.
Te dwa tygodnie minę za szybko. Ale dzięki nim poznałam dwa
cudowne dziewczyny. Zayn kilka razy jeszcze robił mi sceny zazdrości o Lukasa
ale chyba w końcu zaakceptował, że on
jest moim kolegą. Ale zawsze pocieszenie mogłam znaleźć przy Niallu. Sprawiał,
że się uspokajałam i uśmiechałam się. Jest najlepszym przyjacielem.
Wyładowaliśmy na lotnisku w Londynie otoczeni przez kilku ochroniarzy. Zanieśli
nasze bagaże do limuzyny chroniąc nas również od natarczywych fanek. Bardzo dobrze dogadywałam się z Paulem. Rozdzieliliśmy
się. Chłopaki udali się do siebie a ja do rodziców. Nie zamierzałam długo tam
siedzieć. Przespałam się chwilę, opowiedziałam im jak. Przebrałam się w coś
luźnego i wygodnego i ruszyłam do chłopaków. Naciągnęłam czapkę bardziej na
twarz by nikt mnie nie rozpoznał. Nie jestem popularna bo niby czego, ale tak
na wszelki wypadek wolę unikać kontu z jakim kol wiek kontaktów z aparatami czy
fankami chłopaków. Po 15minutach dotarłam do ich domu. Zadzwoniłam i otworzył
mi Niall, pocałowałam go w policzek i ruszyłam dalej. Krzyknęłam do każdego
cześć i razem z Horanem udałam się do kuchni coś zjeść. W tym byliśmy do siebie
strasznie podobni. Cały czas możemy jeść. Siedział tam Zayn.
- Hej kochanie. – pocałowałam go w policzek.
- Heeej. – zamruczał i przyciągnął mnie do siebie. Usiadłam
na jego kolanach. – Jak ja się za tobą stęskniłem. – pocałował mnie w szyję.
- Wiesz o tym że nie widzieliśmy się nie więcej niż 3
godziny? – zaśmiałam się. Niall w tym samym momencie postawił przede mną dużą
przepysznie wyglądającą kanapkę.
- Zaaayn!! – Wydarł się Harry zbiegając ze schodów.
- Co? - jękną
odrywając usta od mojej szyi.
- Co ty żeś zrobił z łazienką?! – po tych słowach mój
chłopak posłusznie wstał i udał się za loczkiem. Spojrzałam pytająco na
blondyna ten tylko wzruszył ramionami. Wybuchliśmy śmiechem. Chwyciłam kanapkę
i zaczęłam się nią degustować. Chłopak ruszył przodem a ja zaraz za nim.
- Sam! – krzyknął Liam z salonu.
- Mhhmy? – mruknęłam.
- To jest Sam, dziewczyna Zayna. – wskazał na mnie ręką nie odrywając
oczu od laptopa. Przetarłam dłonią po buzi która była cała zabrudzona.
- Co ty robisz? – odpowiedziałam z pełną buzią.
- Twitcama.
- Czyli to jest w sieci? – zapytałam głupio.
- No tak. Aktualnie ogląda nas ponad 55 tysięcy osób i to
cały czas rośnie. – stałam w drzwiach jak głupia a Niall podbiegł do niego i
zaczął wydzierać się do kamerki. – No choć tu do nas. – w końcu odwrócił się do
mnie Daddy i szeroko uśmiechnął. Postanowiłam usiąść na fotelu tam gdzie nie
widać było by mnie widać na tym twitcamie.
- Elizabett pyta się czy masz twistera. – oznajmił Niall.
- Ale ze ja? – przytaknął. – Nie. Miałam ale usunęłam.
- To ja ci założę. – zaoferował się Liam.
- Nie dzięki. Teraz penie sypią się na mnie takie hejty że
fiiuufiufiuu . – zaśmiałam się. Dokończyłam swoja kanapkę.
- Założę. – dalej trzymał się swojej wersji.
- Nie.
-Tak.
-Nie.
-Tak.
- Nie.
- Zayn twoje dziewczyna się ze mną kłóci! – krzyknął na cały
dom.
- No i dobrze robi. – dało się usłyszeć jego odpowiedź. Pokazałam
język Liamowi. Zeszli do nas Lou z Harrym i Zaynem. Wszyscy otoczyli Liama z laptopem
i cieszyli się do kamerki. Siedziałam z boku i śmiałam się z ich odpałów. Po
pół godzinie skończyli. Kazali mi do nich pomachać więc gdy Liam skierował na
mnie kamerkę uśmiechnęłam się szeroko i energicznie pomachałam.
- Serio 95 tysięcy ludzi nie miało co robić tylko oglądać
wasze mordki? – zaśmiałam się i przytuliłam do Zayna.
- A co zazdrosna jesteś? – przygryzł wargę.
- Baardzo . – pocałowałam go.
- Zostajesz u nas, nie? – spytał Niall odpalając telewizor. Zaprzeczyłam.
- Dlaczego? – zaskomlał Zayn.
- Może dlatego że nie byłam w domu od 2 tygodni? – zaśmiałam
i pocałowałam go w policzek.
- No to choć cię odprowadzę. – poruszał zabawnie brwiami. Złapałam
swoje okulary i razem z Zaynem kierowałam się do wyjścia.
- Tylko z samego rana masz do nas przyjść. – zaśmiał się
Harry. Przytaknęłam i wyszłam razem z Malikiem. Szliśmy przytuleni. Chłopak założył
kaptur i również okulary przeciwsłoneczne. Tak geniusze z nas w środku nocy
nosimy okulary. No ale siły wyższe. Po jakiś 15 byliśmy na miejscu.
- No to część. – powiedziałam po naszym pocałunku.
- No pa. – odpowiedział. Zaczął cofać się powoli do tyłu. Wciąż
trzymałam jego dłonie nie chcąc ich puścić. Przeciągnęłam go bliżej siebie.
Przycisnął mnie do ściany i zaczął namiętnie całować. Wplotłam palce w jego
włosy. Ktoś otworzył drzwi.
- Może kończcie już to? – zapytał mój tata. Przestraszona
odsunęłam się od chłopaka.
- Tato? Co ty tu robisz? – spytałam zawstydzona.
- Pilnuję ukochanej córki. – odpowiedział przyciągając mnie oddzielając
mnie tym samym od Zayna.
- Weź tato… - jęknęłam.
- Żegnam cię chłopcze. – uśmiechnął się do niego i wyciągnął
rękę.
- Dobranoc. – Malik uścisnął ją i uśmiechnął się do mnie.
- Pa. – pocałowałam go szybko w policzek. Chłopak ruszył do
domu a ja wraz z tatą weszłam do środka.
____________________________________
NUDNYYY bardzo za to przepraszam. Chciałam coś napisać żebyście się nie obrazili =] no i niestety wyszło takie byle co. Bardzo za to przepraszam... Takie nudne, głupie i beznadziejne... Sorry
Dziękuje za wszystkie odwiedziny tego bloga i komentarze ;** Po ostatnim było 14 !!! KOCHAM WAS. Cieszę się z każdego komentarza jak głupia lol ;*
Chcielibyście te jednoparty czy jak kto woli krótkie jedno częściowe
opowiadanie ;D żebym pisała je na tym blogu czy założyła specjalnie inny - oddzielny.. A tak w ogóle to będziecie to czytać?
Co sądzicie o tym zdjęciu. Dużo Directioners ma pretensje do Lou że faka pokazał...Ja się mu nie dziwie. Chłopak jak i reszta ma dość ciągłego śledzenia przez paparatzi (wiem, że źle ale nie chce mi się sprawdzać jak się o pisze) on tego nie pokazał do nas - directioners. OGARNIJCIE SIĘ ; ))Znaczy takie jest moje zdanie, a wy co o tym sądzicie?
Kocham was xx
Rozdział fajny ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na ten jednopart ! xx
Ja myślę , że fanki powinny zrozumieć Louis'a . Nie chciałabym być na jego miejscu . Ma przejebane . Ale okej .
Niewiem co pisać bo jestem chora i przez to nawet nie mam weny , żeby ci tak fajnie skomentować rozdział :< Przepraszam ! Czekam na kolejną notkę . < 33
Wspaniałe. Już nie mogę się doczekać jak tata bd z nią rozmawiał.. xd <3 ;*
OdpowiedzUsuńJednopart od Ciebie zawsze spoko. ;D
A co do zdjęcia, to rozumiem Louisa. Współczuję im, że na każdym kroku są śledzeni.
Zayn i Sam są straaaasznie słodcy! xd
OdpowiedzUsuńKiedy tak czytam o nich na usta nasuwa mi się wielkie "Awwwwwwwwww!" xd
Pisz te jednoparty. Jestem ciekawa co wymyślisz ^^
Lou na tym zdjęciu wygląda jak nie Lou xd
Ten fuck jest najlepszy xd
Brawa dla niego. Każdy może się wkurzyć jak ciągle łażą za tobą jacyś ludzie z aparatami i tylko czekając aż się potkniesz i zrobisz coś nie tak. Normalnie jak jakieś sępy czy coś w tym stylu. Mnie by to poootwornie wkurzało xd
Fanki, które nie potrafią tego zrozumieć po prostu są głupie i tyle. Louis Tomlinson nie pokazał tego swoim fanom tylko durnemu gościowi z aparatem, zrozumcie to -.-
Ale się rozpisałam xd
Łejtam na nexta ;3
PS. Zapraszam do mnie
http://youaresostupidbutiloveyou.blogspot.com
Super będzie rozmowa Sam z tatą?
OdpowiedzUsuńPisy pisz tylko zrób nowego bloga bo mi się wszystko pomiesza.
Ja rozumiem Louisa ja też bym była wkurzona. Jak mi koleżanki robią zdjęcie to już mam ochotę je zabić a co dopiero na każdym kroku.
Całuski Magda ;*
To ja http://przypadkowamilosc.blog.onet.pl/
Świetnie! ;D
OdpowiedzUsuńAhh ten nasz Nialler Głodomor! :D
Rozumiem Lou ma na pewno dość tych pacanów łażących za nim, nie no da się zrozumieć że to ich praca czy coś .. no ale bez przesady! Dajcie mu żyć.. No to tyle :D
Czekam na NN ;*
Ajaja.:D Tata Sam mnie rozwalił.<3
OdpowiedzUsuńI jeszcze to jacy słodcy są Sam i Zayn.<3
Świetny.;* Czekam na kolejny. xoxo
Czytam od niedawna i mogę szczerze powiedzieć, że jesteś GENIALNA DZIEWCZYNO.! I to na serio. Masz bardzo dobry styl pisania. (:
OdpowiedzUsuńA po za ty to tata Sam wymiata " Pilnuję ukochanej córki " : D No tak, tak trzeba. : D
A Sam i Zayn są tacy słoooodcyy. Mmm... chce więcej, dlatego czekam z niecierpliwością na następny.
Sandra . ; *
http://stole-me-heart-one-direction.blogspot.com/
Niedawno znalazłam Twojego bloga i bardzo mi się podobała Twoja historia :D Z niecierpliwieniem czekam na nowy rozdział :) Pozdrawiam Marta :]
OdpowiedzUsuńZajebity ! < 3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny <3
Zapraszam do siebie :
http://www.callmemaybeklaudia.blogspot.com/ <3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNudy??!!! Ha to zabawne .. udało Ci haha ;P
OdpowiedzUsuńOjciec Sam to mój ulubiony bohater hahaha ;-)
Załóż osoby ja będę czytać ;D
A jak chodzi o Lou to ja się też mu nie dziwie ja bym im tego palca pokazała już dawno temu heh ;-)
Czekam na następny <3 ;D
Co Ty gadasz! świetny rozdział , tak jak każdy z resztą.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie piszesz a ja jestem uzależniona od Twojego bloga.
Czekam z niecierpliwością na następny rozdział i mam nadzieję że skoro są wakacje to będziesz dodawała częściej ♥
koleżanka powiedziała że fajnie piszesz dała link no i ...
OdpowiedzUsuń"straciłam" 5 godzin na czytanie twojego bloga od pierwszego rozdziału do samego końca, pokłóciłam się z mamą, bo chciała żebym pomogła jej w porządkach, a ja musiałam czytać!
ale jestem z tego dumna i czekam na kolejne rozdziały (oby szybko, bo nie lubię czekać)
Super rozdział, bardzo mi się podoba. Dziękuję Ci za to co piszesz pod moimi rozdziałami. Twoje komentarze są bardzo miłe. :)
OdpowiedzUsuń