- Aaa…! Nareszcie! – krzykną Niall.
- A tobie co? –
spytałam zaniepokojona wyglądając z kuchni.
- Zaraz będzie premiera teledysku. – pisnął.
- Czyjego? – dopytałam się.
- Twojego! – wrzasną na cały dom.
- Spokojnie. To tylko piosenka. – wtrącił się Harry. – Z
zresztą zaraz kolacja. – uśmiechną się szeroko.
- A ty coś taki wesoły? – odsunęłam się z drzwi by nie
zostać potrąconą przez pędzącego Nialla. Zaraz za nim wparował Liam z Louisem
brak było jedynie brak Zayna który już od jakiś 30 minut siedział w łazience.
- No nie słyszałaś? Zaraz będzie teeeledysk!
- wiesz co? Foch. – złożył ręce na piersiach Lou.
- Ale co się stało? – spojrzałam na niego.
- No bo komu jak komu ale nam mogła byś go jakoś wcześniej
pokazać. A nie dopiero teraz.
- Właśnie. – w drzwiach staną Malik z perfekcyjnie ułożonymi włosami.
- Ojj.. Coś się nie postarałeś. – skłamałam i pokręciłam
głowa, próbując przy tym nie wybuchnąć śmiechem. Na wszelki wypadek schowałam
się za Liama.
- Dalton ty już lepiej nie pogarszaj swojej sytuacji –
wycedził przez zaciśnięte zęby wybuchając później śmiechem.
- Kochanieńki ty i tak mi nic nie zrobisz. – przeszłam obok
niego przejeżdżając palcem po jego policzkach.
- A to niby czemu? – przygryzł dolną wargę.
- Takiej grzecznej, niewinnej i bezbronnej dziewczynce byś
dokuczał? – uśmiechnęłam się słodko i palcem zaczęłam kręcić kosmyk włosów.
- Jeszcze się policzymy mała. – zmierzwił mi włosy i pokazał
mi język.
- To kiedy ten twój teledysk? – usiadł naprzeciwko mnie.
Wzruszyłam ramionami.
- Jego się pytaj. – pokazałam głową na Irlandczyka który
pochłaniał już kolejnego naleśnika. Odwrócił się w stronę zegarka.
- No za jakieś 15 minut. – no i wciągu tych minut zdążyliśmy
zjeść śniadanie i zasiąść przed telewizorem.
- Na czym to? – spytałam..- Na MTV. – odpowiedział mi Luis. Włączyłam
wskazany kanał. No i się zaczęło. Prezenterka powiedziała moje imię. A
dokładniej powiedziała tak: „A teraz prze państwem dobrze zapowiadająca się
młoda gwiazda – Sam Dalton. W swoim debiutanckim kawałku. Który zaraz będzie
miał premierę właśnie u nas. Za chwilę. Ale najpierw może trochę przybliżymy
wam postać Sam. Ci którzy jej nie znają zaraz poznają. A warto. – uśmiechnęła
się szeroko – Fani One Direction powinni ją kojarzyć gdyż młoda Polka często
pojawiała się w ich otoczeniu. Złośliwi mówią że wykorzystuje ich ona do
promocji samej siebie. Ale raczej nie. Znała ich jeszcze przed jakim kol wiek
swoim występem muzycznym..”.
- Yyyy… No raczej. – skomentowałam..
- ciii. – zakrył mi usta Harry. Prezenterka wciąż kontynuowała.
„..Ja kupiłam ją w całość. Teraz wasza kolej. Kocham ten jej teledysk*” No i
się zaczęło. Tak jak się zaczęło tak też się skończyło.
- Chaaaałaaaa. – wyuczałam
ze śmiechem. Oberwała za to z poduszki od.. chyba Liama.
- Fajny jest. Nawet bardzo. Kocham to. – parsknęłam
śmiechem. Na słowa Irlandczyka.
- Boże dziewczyno ty powinnaś już wieki temu zrobić karierę.
Z takim głosem, bez przeszkód dała byś radę. – stwierdził Liam.
- Ty będziesz musiała nagrać z nami jakiś kawałek, nie? –
zapytał chłopaków Louis. Ci mu przytaknęli.
- Pewnie – zaśmiałam się – żeby mnie wasze fanki – zrobiłam cudzysłów
nad ostatnim słowem – już całkiem znienawidziły? Nie dzięki. Moja kariera –
znów zrobiłam cudzysłów w powietrzu – rozpoczęła się i skończyła na tym
kawałku.
- Jeszcze o tym pogadamy. – położył mi rękę na ramieniu
Zayn, odwróciłam się dom niego i słodko uśmiechnęłam.
- To co teraz robimy? – obiją mnie ramieniem Lou.
- Nie wiem jak wy – wstałam. – ale ja spadam do domu.
- Co? Ale już/ - odezwał się smutny Harry.
- Jak to już? – spojrzałam na zegarek. – Chłopie dochodzi
23.
- Ale tyle się nie widzieliśmy… - zrobił słodkie oczka
Niall. Wywróciłam oczami.
- No to może
zostaniesz na noc? – zaproponował Liam ruszając śmiesznie brwiami.
- Nie. Dzisiaj nie. Dopiero co przyjechaliście jutro się zobaczymy.
Nie chce wam przeszkadzać. Jesteście zmęczeni. – wyliczałam.
- No to choć odwieziemy cię.. – przerwał mi Malik.
- Przecież mogę iść sama. – odpowiedziałam.
- Ta i co jeszcze? – złapał mnie za rękę i lekko pociągną w stronę drzwi
wyjściowych. – Jest późno w nocy a ty chcesz iść sama?
- Ej a może cię odprowadzę. – lekko szturchną Liama w bok. Ten
spojrzał na niego zły. Po chwili kontaktu wzrokowego z Zaynem zaczął ziewać.
- Fantastyczny pomysł . –odpowiedział za mnie Harry.
- Ohh… Dzięki, to właśnie miałam powiedzieć. Puściłam mu
oczko a do Mulata słodko się uśmiechnęłam.
- No to super. Oglądamy jakiś film czy coś? – Niall zasiadł powrotem
przed telewizorem z paczką chipsów i miską pełną popcornu.
-Sam chcesz już iść
czy zostajemy jeszcze na chwilę? – usiadła koło głodomora, a Zayn koło mnie.
-Chyba będę znaczy
będziemy się zbierać. – klepnęłam go lekko w kolano.
- Jeeeeeeju – jękną blondyn. – Tylko jutro masz nas
odwiedzić. Dobra? – zaśmiał się
- Z wielka przyjemnością. – mrugnęłam do niego.
- No choć tu do mnie – wyciągnął ręce Lou w moja stronę.
Zrobiłam dziwna minę. – No choć się pożegnać ze mną – wywrócił oczami.
- Aaaa… - zaśmiałam się i wpadłam w jego ramiona. Pożegnałam
się z każdym z chłopaków. Zayn pomógł założyć mi moją kurtkę, chwycił swoją i
wyszliśmy.
- Spójrz jakie piękne niebo. – zachwyciłam się jak jakieś
małe dziecko. Rozłożyłam ręce i kręciłam się w kółko.
- W sam raz na spacer. – obiją mnie ramieniem. Położyłam głowę na jego ramieniu. Było mi z nim tak dobrze.
Czasami nie mam ochoty rozstawać się z nim. Był dla mnie kimś ważnym, kimś więcej
niż tylko przyjacielem.
- W sam raz na spacer w środku nocy. – zaśmiał się.
- tak bardzo cieszę się ze się poznaliśmy, że zostaliśmy
przyjaciółmi. – jak ja bym chciała być kimś więcej dla ciebie, pomyślałam.
- Ja też się bardzo cieszę. – objęłam go w pasie pocałował
mnie w czubek głowy. Zawiał wiatr, taki zimny przeszywający wiatr.
- Zimno cię? – zaprzeczyłam. – Pewnie, po co ja się w ogóle
pytam? – zaśmiał się. Odsuną się ode mnie i zaczął rozpinać zamek swojej
kurtki. Złapałam go za rękę.
- To miłe z twojej strony, ale nie dziękuję. Nie chce by
tobie było zimno. – wywrócił oczami. Bardzo go moje słowa obeszły gdyż zaraz zdjął
kurtkę i założył ją mi.
- Mała mam jeszcze bluzę. – wskazał na grubą bluzę którą
miał na sobie.
- Nie wiedziałam. – puściłam mu oczko. – Ale i taaak bardzo dziękuję.
– pocałowałam go policzek. Niestety
droga minęła stanowczo za szybko, ale za to bardzo przyjemnie.
- No to może wejdziesz na chwilę? – spytałam gdy staliśmy
już pod moim domem.
- Chciał bym, nawet bardzo ale jestem zmęczony. Następnym
razem z przyjemnością skorzystam z zaproszenia. – mruga do mnie.
-Jak chcesz. –uśmiechnęłam
się. kiedy już dochodziłam do drzwi usłyszałam że Zayn z kimś rozmawia. Ale zbyt
cicho bym mogła coś zrozumieć.
- Dobra. DOBRA! Sam
dam radę! Nara – ostatnie słowa wręcz wykrzyczał wiec spokojnie usłyszałam.
Sam! Zaczekaj chwile. – odwróciłam się i zobaczyłam jak biegnie ku mnie.
- Tak?
- Wiesz… - zaczął się jąkać, drapać po głowie.
A no tak. Czekaj.
Twoja kurtka. – wywrócił zabawnie oczami. Zaśmiałam się i podałam mu jego
własność. Chwyciłam jedną ręką klamkę.
- Coś jeszcze? – odwróciłam się do niego.
- Yyyy.. – znów zaczął. – Właściwie to tak. – złapał mnie
nieśmiało za rękę. Moje serce zaczęło mocniej bić.
______________________________________
Ten coś krótki chyba. Znaczy cały prawie polega na dialogach ;D Mam nadzieje że wam się spodoba. Nudny nie? Przepraszam za taką chałe jutro dodam kolejny mam nadzieje, że tamten się wam spodoba bardziej LLN xoxo
wiecie że was kocham? I to baaaaardzo ;D nawet nie wiedzie jaki mam podjar że na MOIM blogu jest 7115!!!!!!!!!!!! JESTEŚCIE KOCHANI :**** Wszyscy bez wyjatku. Nie będe wymieniać po polei bo boje sie ze o kimś zapomnę a wszystkie jesteście dla mnie baardzo ważne *______*
PS. mam takie pytanko do Juls. Dodałaś może nowy rozdział? Bo tu z prawej wyświetla mi się, że tak a jak klikam to że nie ma. No i nie wiem co jest nie tak ;)
Super rozdział ;D I nie masz prawa mówić, ze chała. Najlepszego z powodu dnia dziecka :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoja kochana kocham twój blog i nie jest chałą bo jest prze super. Czekam na nowy rozdział. Wszystkiego naj z okazji dnia dziecka. Pozdrawiam Wika
OdpowiedzUsuńSuper!!! :D
OdpowiedzUsuńAhh.. Kocham normalnie Cię! ;*
Czekam na NN :**
Grrrr uciąć w takim momencie? Ty niedobra. xD
OdpowiedzUsuńKocham, uwielbiam twojego bloga piszesz świetnie i masz ogromny talent♥
Czekam z niecierpliwością na nowy rozdział, który mam nadzieję dodasz szybko!Bo jak nie to zginę tu z ciekawości. :)
Zapraszam też do siebie
http://love-was-such-an-easy-game-to-play.blogspot.com/
Cudo!:D Czekam na kolejny.:*
OdpowiedzUsuń._. Aww, cudowny rozdział..a ta końcówka...woow! Mega ♥ Czekam na kolejny :3
OdpowiedzUsuńAaa .! Trzeeba było w takim momencie . ? ! Jesteś okrutnaa ^^ xd ale .. z jedneej stronyy to dobrze ; d boo .. mogę wymyślac bo będzie daalej ; d
OdpowiedzUsuńOkeej .. Bloog : G E N I A L N Y . ! ♥ Alee się cieszę że goo znalaazłam .! ; D Noormalnie jak małee dzieckoo ♥ I chyba ten zaciesz mi zostaniee do końca dniaa . ^^
Masz ogroomny taleent . ! Jak książkee napiszesz to od raazu muszę o niej wiedzieć . ! ; D Pieerwsza ją będę miała ; d A na razie blogii wystarczą ; )
I jeeszcze tak odbiegnę od tematu . ^^ Cytaat Horankaa : "Bycie singlem nieznaczy że jesteś słaby, to znaczy że jesteś wystarczająco silny by czekać na to na co zasłużyłeś" niedawwno dodałam na mój profil ; D więc gdy to zobaczyłam , pomyślałam :` Czy ja ją znaam ? ! Co jeest ? ` Haha ; D
Doobraa , myykam . ^^ Oczywiściee czekam na kolejny . : *
Boziu , boziuu ! Ale skończyłaś ! A idź ty w cholere ! :D Rozdział świetny ! Aa Malik jaki romantyczny ! No dawaj szybko nowy rozdział i niech już wyzna jej tą miłość !! xx " Nudny rozdział " no chyba nie -.- Chyba chciałaś napisać zajebiaszczcy ! xx
OdpowiedzUsuńPS: Przepraaaszam , że wtedy usunęłam ten rozdział ale był za krótki..Ale JUŻ JEST NOWY -> 28 ! Wbijaj ! < 33
Świetny rozdział . Ciekawy . Jak mogłaś skończyć w takim momenice !!!! .
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdzial . Dodawaj szybko .
Fajne zdjęcie Nialla ! . Boski *_* . Cytat też boski . Wbijaj do mnie i zostaw komentarzyk proszę :D :
http://my-world-one-direction.blogspot.com/
Rozdział zajebisty ale w takim momencie uciąć no wiesz co !!! Jest Malik w końcu powie jej że ją kocha hyyyy....
OdpowiedzUsuńA ten cytat Nialla on czeka na mnie na swoją wybrankę już do ciebie biegnę kochanie!!!
Całuski Magda ;*
bejbe to jest boooskie <3
OdpowiedzUsuńfajnie , że Malik zaczął działać.
ja chcę już następny , noooo :**
Bosko !!!! Notka wspaniała po protu cudo !!!:D
OdpowiedzUsuńAle w takim momencie skończyć to jest podłe :P
Czekam z na NN !!!
Dodawaj jak najszybciej :)!
Rozdział wspaniały! I to foto Niall'a.. <3 Kocham too! <3 ;**
OdpowiedzUsuń